WACUŚ (1935)
Komedia
Reżyseria
Michał Waszyński
Wytwórnia
REX-FILM
Zarys fabuły*
Tadeusz Rosołek, młody pracownik lombardu zakochuje się w ślicznej Kazi, gdy ta przyszła zastawić mało wartościowy zegarek. Zmartwiona dziewczyna opowiada mu o chorobie matki i potrzebie zdobycia pieniędzy na jej leczenie. Mieszka w domku na przedmieściu i chciałaby otworzyć stancję dla chłopców, prosi uczynnego młodzieńca o pomoc. Próby znalezienia chętnych kończą się jednak niepowodzeniem i Tadeusz wpada na genialny pomysł. Przebrany za małego chłopca, z tornistrem na plecach, puka do drzwi Kazi i przedstawia się jako młodszy brat pana Rosołka, który przyjechał z prowincji i szuka kwatery...
W rolach wiodących
Adolf Dymsza | Tadeusz Rosołek, taksator w lombardzie vel Wacuś Rosołek, brat Tadeusza |
Jadwiga Andrzejewska | 2 role: Kazia Wolska oraz Anioł Stróż, postać ze snu Wacusia |
Mieczysława Ćwiklińska | Zofia Centkowska |
Władysław Grabowski | doktor Łęcki, adorator Centkowskiej |
W pozostałych
Józef Orwid | 2 role: dyrektor lombardu oraz piastunka, postać ze snu Wacusia |
Maria Korska | pani Wolska, matka Kazi |
Jerzy Marr | 2 role: Roman, kuzyn Kazi oraz diabeł, postać ze snu Wacusia |
Eugeniusz Koszutski | Antoni, portier w lombardzie |
Klemens Mielczarek | Kuba, kolega Wacusia na stancji |
Michał Halicz | Cygan |
Irena Skwierczyńska | Cyganka |
Feliks Chmurkowski | nauczyciel w gimnazjum Gumkowskiego |
Leon Recheński | woźny w gimnazjum Gumkowskiego |
Jerzy Kobusz | bramkarz w drużynie gimnazjum Gumkowskiego |
Konrad Tom | dyrektor szkoły kosmetycznej „Cedib” |
Helena Zarembina | klientka w lombardzie |
Stefan Szczuka | restaurator |
oraz | |
członkowie chóru Dana: | |
Adam Wysocki | Stopka, pracownik lombardu |
Tadeusz Bogdanowicz | Ząbiński, pracownik lombardu |
Wincenty Nowakowski | Kufka, pracownik lombardu |
Mieczysław Fogg | Gawronek, pracownik lombardu |
i inni |
Oprawa muzyczna
Muzykę skomponował Władysław Daniłowski, autorem słów piosenek jest Julian Tuwim.
Piosenka
Lombard
śpiewa
chór Dana
Halo, halo, halo, halo
Halo, halo, ha halo
Proszę
Nie słyszę
Kogo?
Nie rozumiem
Wandziu, ubóstwiam
Powiedzieć ci nie umiem
Pan miał oddać, panie Sztycki
Pan nie oddał, panie Sztycki
Pan jest zbrodniarz, panie Sztycki
Czego pan się drzesz?
Kocham, rób ze mną, co chcesz
Co? I pan mnie też
Ja, proszę pani?
Nie, proszę pani
Tak, proszę pani
Skąd, proszę pani
Przestań pan, dosyć
Jak cię mam prosić
Panie Sztycki, pan jest cham
Rozkosz ci, szczęście dam
Halo, no halo, halo, halo ani rusz
H٠ A٠L٠L٠O i już
Wandziu, aniele
Niech się pan odczepi
Gdzie są pieniądze
W Ziemiańskiej będzie lepiej
Pan mnie okradł, panie Sztycki
Mój aniele seraficki
Tu nie klub izraelicki, panu klepki brak
Sługa, uszanowanie
A pana niech szlag
Nie, tu lombard, tak
Zaraz proszę Pana:
L jak lody, O jak ody
M jak mama, B jak brama
A jak apteka, R jak Rebeka
D jak, wie pan kto - jak Dan
D nie T, zrozumiał pan?
Lombard nie lampart
L٠O٠M٠B٠A٠R٠D
Kocham lombard
Powieś się
Piosenka
W niedzielę (1)
śpiewa
chór Dana
W poniedziałek wielka nuda
I we wtorek też
Oj źle
W środę rzadko co się uda
Czwartek wlecze się
I w piątek żadnych pociech
I w sobotę pech
I dopiero po sobocie
Radość, frajda, śmiech
W niedzielę, w niedzielę
Na duszy, na ciele
Tak błogo, tak miło
Bez trosk
W niedzielę, w niedzielę
Jest rajskie wesele
I serce topnieje
Jak wosk
A więc fruń aniele
I spijaj z kwiatków miód
Tylko dziś, w niedzielę
Możliwy jest ten cud
W niedzielę, w niedzielę
Raz jeden, niewiele
Zrezygnuj ze wszystkich
Swych cnót
Piosenka
W niedzielę (2)
śpiewa
Jadwiga Andrzejewska
Ptaszek ćwierkiem daje sygnał
Halo, w górę nos
I tak śpiewa, jakby wygrał
Na loterii los
Z uśmiechem przyjaciela
Słońce staje w drzwiach
Dlaczego? Bo niedziela
A w niedzielę ach!
W niedzielę, w niedzielę
Na duszy, na ciele
Tak miło, tak błogo
Bez trosk
W niedzielę, w niedzielę
Jest rajskie wesele
I serce topnieje
Jak wosk
A więc fruń aniele
I spijaj z kwiatków miód
Tylko dziś, w niedzielę
Możliwy jest ten cud
W niedzielę, w niedzielę
Raz jeden, niewiele
Zrezygnuj ze wszystkich
Swych cnót
Piosenka
Genialny Wacuś
śpiewa
Adolf Dymsza
U nas w budzie
Głupie ludzie
I szczeniaki, i knajaki
Same dranie
Te sztubaki
Jeden, za to
Nie jest matoł..
Bo ja jestem genialny Wacuś
Nie laluś, cacuś
Nie klituś, bajtuś, a ktoś
Ktoś niezwykły
Co w głowie ma coś
Genialny Wacuś
Sam nie wie, co, ale cóś
Wunderkind, okaz
Typek na pokaz
Cuduś, kawior i łosoś
Kantuś, Spinozuś
Kantuś, Spinozuś
Nasz cudowny bubuś
Bo ja jestem genialny Wacuś
Co w głowie ma cóś
Sam nie wie, co, ale cóś
Ciekawostka* (błędy w filmie)
Jerzy Marr gra w filmie Romana, kuzyna Kazi Wolskiej. Natomiast w scenie, w której Kazia wita go, gdy ten przyszedł do niej w odwiedziny, pada zdanie: "Franek, nareszcie. Stęskniłam się za Tobą".
* zakładka ‘Wstęp’